środa, 22 czerwca 2011

Zakończenie i Wakacjee ;*

Dziś było zakończenie rOku . !;D i wreszcie wakacjeee . ;*

Dziś jak szłam do domu to znowu byli te chłopaki lol i znowu gadały o mniee ;/
Ale beke miałam z nich o losieee ;]
Potem Marysia do mnie przyjechałaaa ii chodziliśmy sb aa jeden z nich mówi :
-ej dziewczyny nie chudcie tak bo nie chce nam sie rObić
a my w brecht ;*
Albo chciały nasze numer aa my do nich chcielibyściee . ;*
Jeden tak do nas sie uśmiechał o losieee,jaa musiałam cooś zanieść akurat do nich;]
No i wchodze a oni ale laala idzie a ja w brecht jeden nawet powiedział,, cześć ''choć go nie znam ;)
Drugi to sie gapił że masakra ;]
Jeszcze więcej rzeczy mówili ale już nie bd pisać ;]
Jeden mi sie spodobał był superr a jaki słOdki uśmiech mm<3
Maryścee też taki jeden,niezłe ciacho było z niegO;D

Wcalee to nie był fajnyy dzień,straciłam najwspanialszą przyjaciółkee ;(
Ona mnie całkowicie olała ;( jak ja bym była dla niej 'powietrzem'' i chyba tak jest ;(

;(;(




Jutro do Kasii jupii <3 wreszcie sie spotkamyy ;*
Kocham <3 ;**






 ;( ;( ;(
Za łzą spływa łza,
W ciemności skrytą ma twarz,
Do misia przytulona,
Próbuję smutki pokonać,
I nie wiem już co mam robić,
Gdy nicość ogarnia mnie ta,
Każda łza boli tak,
Jak po nożu przeszyty ślad...


Ta mała
To ta mała-
od zawsze samotna,
od zawsze smutna.
Ciągle gdzieś błądzi.
Ze strachem w oczach szuka wyjścia.
Chce zrozumieć...?
Zrozumieć świat?!
Nie poddaje się...
Na próżno!
Sensu nie znajdzie.
Nie teraz, nie dzisiaj.
Odrzucona przez innych.
Dla małych- za duża.
Dla dużych- za mała.
To już-ten czas!
Zrozumiała.
Spojrzała na srebrną nadzieję.
Ze łzami w oczach ją ujęła
-To wybawienie- pomyślała.
Jeden, szybki ruch żyletką...
koniec
Skończyła to, co inni nazywali pięknem.
Z braku sił.
Nie zrozumiesz jej.
Nie próbuj,
bo miała tylko 15 lat...
















Trudno jest żyć w nieszczęściu, kiedy się tęskni i szlocha. Lecz trudniej jest żyć bez kogoś, kogo się bardzo kocha...



czasem wydaje mi się, że nigdy nie przestanę Cię kochać.


I jak mam opisać to co teraz czuje? Nie potrafię. Nie jestem w stanie sensownie dobrać słów. Ból i żal wpierdalający moje serce są nie do opisania. Łzy cisną się do oczu, ręce drżą a wargi krwawią od wcześniejszego zagryzania.


Brak komentarzy: